sobota, 6 marca 2010
WYDARZENIE, KTORE NAS CZEKA
W niedziele , 14-go marca 2010 r. od 2-4 po poludniu w Muzeum Etnicznym w Rockford w ramach rocznego cyklu przedstawiajacego kobiete z danej grupy etnicznej bedzie przyblizona postac pani Serafiny Vanek.
Pani Serafina Vanek jest kobieta ,ktora pisze wiersze. Jest ona bardzo znana postacia w kregu polonii chicagoskiej i nie tylko. Wydala 3 ksiazki z wierszami oraz jedna o swoim zyciu.
Jako dziecko zostala zeslana na roboty do Niemiec. Po zatrzymaniu w ulicznej lapance trafila do wiezienia, a pozniej skierowana do obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. Po wyzwoleniu wrocila do Polski, jednak los zrzadzil Jej kolejna niespodzianke i w 1947 r. zostala wywyieziona do Rosji. Przebywala tam w wiezieniu we Lwowie. Ponownie wrocila do Polski w 1949 r., a w 1950 r wyjechala do Niemiec , gdzie prowadzila dwie szkoly jezyka polskiego w Norymberdze i Weisenburgu. Do USA przybyla w 1965r.
Pani Serafina Vanek jest kobieta o bardzo bogatym zyciorysie. Warto, aby nasza mlodziez, szczegolnie ze starszych klas przyszla na to spotkanie. Bedzie to kolejna bardzo dobra lekcja historii.
Pani Serafina Vanek jest kobieta ,ktora pisze wiersze. Jest ona bardzo znana postacia w kregu polonii chicagoskiej i nie tylko. Wydala 3 ksiazki z wierszami oraz jedna o swoim zyciu.
Jako dziecko zostala zeslana na roboty do Niemiec. Po zatrzymaniu w ulicznej lapance trafila do wiezienia, a pozniej skierowana do obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. Po wyzwoleniu wrocila do Polski, jednak los zrzadzil Jej kolejna niespodzianke i w 1947 r. zostala wywyieziona do Rosji. Przebywala tam w wiezieniu we Lwowie. Ponownie wrocila do Polski w 1949 r., a w 1950 r wyjechala do Niemiec , gdzie prowadzila dwie szkoly jezyka polskiego w Norymberdze i Weisenburgu. Do USA przybyla w 1965r.
Pani Serafina Vanek jest kobieta o bardzo bogatym zyciorysie. Warto, aby nasza mlodziez, szczegolnie ze starszych klas przyszla na to spotkanie. Bedzie to kolejna bardzo dobra lekcja historii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz